środa, 23 grudnia 2015

Wigilia

Co roku, tradycyjnie spotykamy się na wspólnej Wigilii w zaprzyjaźnionym Dziennym Ośrodku Socjoterapii. Jak zawsze jest to czas pełen radości, wspomnień minionego roku i świątecznych życzeń. Zanim napiszę jak to bywa u nas, kilka słów o Wigilii na świecie. Wigilia nie jest świętem, ale w polskiej obyczajowości jest dniem bardzo uroczystym. Zwyczaj łamania się opłatkiem nie jest znany poza Polską i Litwą. W Wielkiej Brytanii większość osób pracuje w Wigilię, natomiast obchodzi się Dzień Bożego Narodzenia, a charakterystyczną potrawą na stole jest indyk z żurawiną. Do dziś w tradycji polskiej przestrzega się, aby w czas Wigilii nie kłócić się i okazywać sobie wzajemnie życzliwość. Istnieje też zwyczaj umieszczania grosika w jednym z uszku w barszczu- temu kto na niego trafi będzie sprzyjało szczęście w nadchodzącym roku. Istnieje też tradycja by spróbować każdej z dwunastu wigilijnych potraw po to aby nie zabrakło jej w następnym roku. Niektórzy pozostawiają w portfelu łuski karpia „na szczęście”. A jak jest u Was?
Naszą świetlicową, wigilijną kolację zawsze poprzedzają występy uczestników świetlicy i ośrodka. Tym razem mogliśmy zobaczyć występy grupy tanecznej oraz krótkie, ale jak wymowne przedstawienie teatralne. Myszowicze w akompaniamencie gitar Pani Gosi i Pana Piotra wykonali pastorałkę i kolędę. Po wszystkich występach był czas na składanie życzeń. Swoją drogą niektóre były naprawdę piękne i płynące prosto z serca. A po kolacji, najbardziej wyczekiwany moment - prezenty. I już koleją wspólną Wigilię możemy dodać do kalendarza wspomnień!

zdjęcia dostępne tutaj